Między niebem a wodą...
„Sabai-Sabai” czyli „powoli i bez nerwów”
Wolniej znaczy lepiej.
Jeździmy coraz szybszymi samochodami, korzystamy z coraz szybszych komunikatorów i ekspresowych usług. Wszystko po to, żeby zaoszczędzić czas. A mamy go coraz mniej. Często nie starcza go nawet na refleksję nad swoim życiem, czy to aby właściwy kierunek i miejsce w którym jestem? A zegar tyka – tylko w jedną stronę. To jeden z największych paradoksów współczesności.
Zatem Sabai-Sabai 

Być na KohTao i nie odwiedzić Koh Nang Yuan to jak być w Paryżu i nie zwiedzić Wieży Eiffla. Da się, ale po co ?
Trzy malutkie wysepki połączone mielizną, a w zasadzie plażą tworzą to bajkowe miejsce.
Na Koh Nang Yuan czas biegnie inaczej – jedynym zegarem jest tutaj zegar słoneczny, a jedynym czasem do przestrzegania to „czas na relaks”.
Można się tu dostać na kilka sposobów:
Np. wybierając się statkiem na wycieczkę całodniową w koło wyspy KohTao (startujesz z KohTao), gdzie statek zatrzymuje się w 5 najlepszych miejscach do snorkelingu, w tym właśnie na Koh Nang Yuan i masz tam wówczas ok 2h na własną eksplorację miejsca.
Można także wynająć na KohTao taksówkę wodną i 15min. później lądujesz na miejscu. Wówczas bardziej elastycznie decydujesz ile czasu chcesz tam spędzić. Warto jednak pamiętać, że Koh Nang Yuan jest prywatną wyspą i „zamykana” jest codziennie ok 16:00.
Skorzystaliśmy z obu opcji
